www.pollityczni.fora.pl

Michał Sz. · Wysłany: Sob 23:54, 01 Mar 2008 Temat postu:

Ja myślę, że jakikolwiek układ z Niemcami nie doszedłby do skutku. Po prostu Hitler by się na to nie zgodził. Powołanie jakiś polskich sił zbrojnych (pod kontrolą niemiecką) raczej nie doszłoby do skutku, gdyż prawdopodobieństwo buntu było zbyt duże.

Ar0n · Wysłany: Nie 11:31, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ja zgadzam sie z Tomkiem.
A Ty Michale badz pomny na roznych dziadkow ktorzy sluzyli w Wermachcie i nie tylko.
Ja z przyjemnoscia pomaszerowalbym razem z armia niemiecka na wschod.
Pod warunkiem ze byliby to nasi sojusznicy. I ze zapewnilibysmy sobie wolnosc od Holocaustu - zadnych przesladowan na polskiej ziemii!
Przypomne, ze Polska byla chyba jedynym krajem ktory nie stworzyl wlasnych dywizji SS. Nawet Norwedzy (SS Wiking) czy inne kraje tworzyly takie oddzialy. SS Sarmatia?

bazyli3 · Wysłany: Nie 12:54, 02 Mar 2008 Temat postu:

Jak miło, że ta kwestia została poruszona na forum:) Very Happy

A ja się z Tomkiem nie zgadzam...

Michał Sz. · Wysłany: Nie 13:34, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ja mimo wszystko żałuję, że Hitler nie pokonał Rosji Very Happy

Tylko Amerykanie pewnie nie przystąpili by do wojny, a bez nich pokonanie Niemiec było bardzo trudne. Przyszłość Polski nie przedstawiała by się najlepiej, a III Rzesza mogła przetrwać wiele lat. Ale Hitler miał realną szansę rozwalenia ZSRR, którą głupio zaprzepaścił przez własne błędy dowódcze i nie słuchanie własnych generałów. Gdyby Hitler zostawił dowodzenie takim genialnym strategom jak von Manstein, Rommel czy Guderian, to Moskwa padła by w 1941. Przecież po czystkach Armia Czerwona została pozbawiona przeważającej większości generałów, a Stalin ciągle trzymał się zasady "Zostać na miejscu i bronić do ostatniego żołnierza". Tak było pod Mińskiem, Białymstokiem, Kijowem, Wiaźmą i Briańskiem. Wtedy Wehrmacht skasował około 2 mln wojsk radzieckich, w ZSRR zapanował kompletny chaos. Niemcy przegrali tylko przez lekceważenie Armii Czerwonej pod Moskwą, brak zabezpieczeń przed zimą, oraz głównie przez błędne decyzję Hitlera w roku 1942. Potem był już Stalingrad i zwrot w całej wojnie.
Ale co by było, gdyby jednak III Rzesza pokonała ZSRR...no i co stałoby się z Polską tego się jednak nigdy nie dowiemy.

Norbert1116 · Wysłany: Nie 15:43, 02 Mar 2008 Temat postu:

Zauważam tu pewne sympatyzowanie z narodowym socjalizmem, który dla każdego myślącego człowieka jest niedopuszczalny, podobnie jak komunizm. Komuniści zakładają równość ekonomiczną oraz "równy start", co jest niedopuszczalne gdyż odbywa się kosztem innych. W ogóle to jakim prawem ktoś próbuję kibicować hitlerowcom. Chodziaż, jakby nie patrzeć trzeba zablokować dążenia Kosowa i tych walonych bin ladenów, bo będą mieli "bazę wypadową" na Europe, poza tym powtórzy się rok 1914 czyli ogarnie nas moc konfliktów, które zleją się w jedną całość

Daisy DD · Wysłany: Nie 16:08, 02 Mar 2008 Temat postu:

Z tymi binladenami to tak jak by mało było Francji. A wojna w Kosowie jest raczej nieunikniona. A co ciekawsze znowu w to wszystko wmiesza się Ameryka … Confused

Ar0n · Wysłany: Nie 18:50, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ja tam polecam ksiazki - "Czlowiek z wysokiego zamku" Philipa K. Dicka (swietna fantastyka - hipotetyczna wygrana niemiec, XXI wiek - Niemcy w kosmosie, USA podzielone na 3 strefy okupacyjne [Niemiecka, Wloska i Japonska], Slowianie i pozostali jako niewolnicy nordyckiej rasy panow, osuszone morze srodziemnomorskie itd.
I pewno nurtujace pytanie zadane przez Hansa w tokijskim barze, ale to pozostawiam tym ktorzy przeczytaja ksiazke.
Swietny jest takze "1984" - Orwell prezedstawia nam rywalizacje rezimow totalitarnych. Genialne ksiazki.
Wojny raczej nie bedzie bo Ameryka pilnuje, ale Serbowie nigdy nie uznaja Kosova.

Michał Sz. · Wysłany: Nie 22:26, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ar0n · Wysłany: Nie 23:04, 02 Mar 2008 Temat postu:

Michał Sz. · Wysłany: Nie 23:27, 02 Mar 2008 Temat postu:

Wybacz Ar0n. Co do nienawiści to chodziło mi tylko i wyłącznie o II wojnę światową, nie o obecne Niemcy, bo to zupełnie inna bajka.

Ar0n · Wysłany: Pon 19:47, 03 Mar 2008 Temat postu:

Cale szczescie.
Nienawisc to raczej niezbyt budujace uczucie i ja osobiscie nie zywie do nikogo.
Jak myslicie, Kosovo da sobie rade bez miedzynarodowej pomocy, uda mu sie przyciagnac inwestorow?
Wg mnie nie bardzo...
I to nie tylko kwestia czasu

ania'dt · Wysłany: Sob 17:39, 08 Mar 2008 Temat postu:

Ar0n · Wysłany: Sob 18:45, 08 Mar 2008 Temat postu:

Michał Sz. · Wysłany: Sob 19:38, 08 Mar 2008 Temat postu:

Swoją drogą ciekaw jestem jak oni chcą funkcjonować jako państwo. Mają lawinę problemów do rozwiązania.

ania'dt · Wysłany: Sob 21:02, 08 Mar 2008 Temat postu: