www.pollityczni.fora.pl

Ar0n · Wysłany: Śro 23:47, 12 Mar 2008 Temat postu: tarcza antyrakietowa

I co o niej sadzicie.
Dobrze, ze wreszcie cos dostaniemy od USA, modernizacja armii sie przyda na pewno.
Jak dla mnie to pierwszy sukces PO Razz

oby tak dalej

Michał Sz. · Wysłany: Czw 14:17, 13 Mar 2008 Temat postu:

Zgadza się. Radek Sikorski i Donek dobrze się spisali.
Na tarczę antyrakietową powinniśmy się zgodzić, w zamian za modernizacje i rozwój armii i (być może) zniesienie wiz.

Daisy DD · Wysłany: Pon 21:43, 24 Mar 2008 Temat postu:

Modernizacja armii … ale po co ? Jakby nas Niemcy napadli ? – nie teraz już tego nie zrobią skoro jesteśmy ich własnością. To może Rosja – taaak to całkiem prawdopodobne – doliczmy Koreańczyków, Chińczyków albo Irańczyków. Tak w zasadzie to będą atakować tą tarczę co ją u nas wybudujemy - wszak sojusz z Ameryką ważna rzecz. A co w zamian dostaniemy ? Tą modernizację armii co ją zaraz do Iraku albo Afganistanu wyślą …. A to już inna rzecz …

Norbert1116 · Wysłany: Wto 14:01, 25 Mar 2008 Temat postu:

Sukces PO... nazywaj to stary jak chcesz jednak działania dotyczące modernizacji polskiej armii przez USA podjął premier Kaczyński, trwają one długo bo wszystko musi przejść przez sito administracji Busha, zaakceptowane przez sekretarz stanu Condoleezzy Rice. Stany ostatecznie zaakceptowały stanowisko Polski, że sama tarcza nie zwiększa bezpieczeństwa kraju. Oczywiście wiele szczegółów pozostaje jeszcze do dogadania.Dobrze się stało, że polska strona przyjechała do Waszyngtonu negocjować sprawy tarczy i modernizacji polskiej armii. Ale jego spotkania Tuska z prezydentem Bushem nie można uznać za żaden przełom. Szefowie polskich rządów bywali już w Waszyngtonie i mam nadzieję, że w przyszłości też będą. Tym razem prezydent USA i polski premier nie ogłosili nic, czego wcześniej nie ustaliliby sekretarz stanu USA Condoleezza Rice. Ostatnie spotkanie negocjatorów rozpoczęło się od przedstawienia polskiej oceny sytuacji strategicznej po zainstalowaniu tarczy.To administracji Busha bardzo zależy na porozumieniu w sprawie tarczy i negocjując z nią, Polska może uzyskać najwięcej. Dlatego nie powinniśmy czekać na wyborcze zmiany w Białym Domu. gdybyśmy byli tylko pewni zwycięstwa JE Jana McCaina, moglibyśmy sobie pozwolić na pewien przestój i długie negocjacje. Usprawiedliwia to w pełni prezydenta Kaczyńskiego, dążącego do szybkiego podpisania umowy. Przypominam że negocjacje rozpoczęła ekipa Kaczyńskiego, obecna je kończy więc nie układajcie żądnych ognistych od na cześć Tuska, bo nie ma dla kogo. Uważam że powinniśmy jak najbardziej zacieśnić stosunki z USA, na poparcie moich słów wysuwam argument że na interesach z zachodnią Europą wychodziliśmy zwykle jak Zabłocki na mydle. Póki co polska jest beneficjentem netto Unii Europejskiej, płatnikami netto są kraje bogatsze na przykład Niemcy, Wielka Brytania, Francja. Jednak podejście że Unia wypłaca kieszonkowe którego nie trzeba oddać jest błędne. Niedługo do UE przystąpią kraje takie jak Chorwacja, Macedonia i wtedy to my będziemy musieli więcej płacić. Śmierdzi mi to socjalizmem, którego nienawidzę jeszcze bardziej od faszyzmu, którego również nie lubię. Dla mnie ranking potęg gospodarczych wygląda następująco.
1.Chiny
2.USA
3.Rosja
4.Indie
5.Brazylia
6.UE
7.Indonezja
8.Arabia Saudyjska
9. Kanada

Jeśli UE będzie dalej przepychać takie rzeczy jak płace minimalne, określona minimalna wysokość podatków to moja niechęć do nich się powiększy. Popierałem ich, dopóki nie zdałem sobie sprawy że to są spadkobiercy ideologii Karola Marska i Józefa Stalina. Póki co trzeba iść w sojusz z USA, w Unii być możemy, jednak powinniśmy mieć możliwość wystąpienia. Również wolę już Chiny.

Norbert1116 · Wysłany: Wto 14:03, 25 Mar 2008 Temat postu:

USA i CHiny wymiatają. Unię możemy nazywać "komuną brukselską" wszak zaczyna mi ona ją przypominać. Już widzę jak Unia nas broni, dziadostwo, hańba, hucpa, wio.

Ar0n · Wysłany: Wto 19:39, 25 Mar 2008 Temat postu:

Nie zgodze sie Razz

Edward Halizak, szefo polskich naukowcow podaje za "the Economist" ze ranking i potencjal gospodarczo ekonomiczny wyglada nieco inaczej

1. UE
2. USA
3. Japonia
4. Niemcy
5. Chiny
6. Wielka Brytania
7. Kanada
8. Indie
9. Francja
10. Wlochy

Jakos tak, nie powiem Ci dokladnie bo nie pamietam. Ale zauwaz. ze Chiny nie znajduja sie w G8 a ich gospodarka nie jest tak konkurencyjna jak sie wydaje. Rosja za to ma gospodarke na poziomie Polski, smiechu warte Very Happy

Tego juz nawet kolosem na glinianych nogach nazwac nie mozna.
Indie to potega uslugowa, ale jedno z najbiedniejszych panstw swiata o olbrzymie biedzie i bezrobociu.
Japonia i Rosja przezywaja nadto wielki kryzys demograficzny, ktore wkrotce nastapic moze w Chinach (wiadomo dlaczego).
Gospodarka USA jest oslabiona przez niski kurs dolara i zanikajaca klase srednia, a Chiny niszczy potezna inflacja.
Jesli chodzi o przyszlosc to ja stawialbym jednak na UE i zwlaszcza na Brazylie i Kanade. Potezny skok zanotowalo tez RPA.

Armia wbrew pozorom (tak jak Norbert uwazam ze to sukces lecha, wspominal o tym zreszta) sie przydac moze.
Szczegolnie, ze potegi gospodarcze UE maja armie strasznie zdemoralizowane.
Niemieccy papierowi zolnierze hahaha Very Happy

Norbert1116 · Wysłany: Wto 20:45, 25 Mar 2008 Temat postu:

Nie zgodzę się z tym że niski kurs waluty amerykańskiej wpływa negatywnie na jej gospodarkę. Przeciwnie. Bank Ameryki świadomie utrzymuje kurs dolara na niskim poziomie. Kiedy dolar był mocny, Ameryka została zalana falą chińskich podróbek, towary amerykańskie stały się nieosiągalne dla nabywcy z Europy i Kanady, bo to właśnie bogate kraje kupowały wyroby amerykańskie. Na chwile obecną dolar jest słaby, fabryki w Ameryce chodzą pełną parą, towary amerykańskie są stosunkowo tanie, więc więcej osób wyraża gotowość zakupu ich. Powoduje też to odpływ mieszkańców Europy wschodniej i kolorowych, ponieważ przenoszą się oni na Wyspy Brytyjskie - wysyłają oni bowiem kasę do domu, więc dla nich na rękę jest wysoki kurs dolara. Więcej jest pracy dla Amerykanów. Eksport w Ameryce się rozwija, bo po co kupować coś z Wietnamu czy Chin, jak za niewiele obecnie wyższą cenę możemy mieć towar wyprodukowany w Ameryce, proste i9 logiczne , jak cep. Na marginesie to czy czasem w Unii Europejskiej się ludność czasem też nie starzeje? Bo jak tak to dotknie ich ten sam problem co w Rosji. Weźmy taką Szwecję. Legalne są tam małżeństwa gejów, propagowana na szeroką skalę jest antykoncepcja, legalna jest aborcja, ruchy feministyczne, gejowskie i lewackie mają raj na ziemi. Nic dobrego z tego nie wynikło. Społeczeństwo starzeje się niczym ekspres. W Szwecji są bardzo wysokie podatki i bardzo wysokie świadczenia socjalne. Emerytów przybywa, kto będzie na nich więc pracował, bo ja nie wiem. W okresie myślę nie dłużej niż 25 lat może tam dojść do załamania gospodarki na wielką skalę, co pokaże do czego może doprowadzić w ten sposób prowadzona polityka. I albo nastąpi nagłą pauperyzacja społeczeństwa, albo pośpieszy z pomocą UE, co pokaże że są to spadkobiercy dziedzictwa socjalizmu. Myślicie że dlaczego Polacy wolą jechać do krajów UE niż do Stanów. Bo tu jest większy socjal, w Ameryce trzeba pomykać od rana do wieczora, w końcu to uczciwością i pracą ludzie się bogacą, no, a może ktoś mi powie że jest inaczej?

Ar0n · Wysłany: Wto 22:10, 25 Mar 2008 Temat postu:

Nie zgodze sie do konca co do niskiego kursu dolara, choc skutki pozytywne pewnie tez sa Razz

W Europie tez spoleczenstwo sie starzeje, fakt, ale porownej to z Rosja, w ktorej za sto lat a nawet wczesniej bedzie mniej ludzi niz w Polsce.
Najwiekszy spadek ludnosci na swiecie.
Szwecja to tzw "panstwo dobrobytu" zgadzam sie z Toba, to model zupelnie chybiony, Wielka Brytania i Francja sa na to dowodem.
To sie bedzie szybko przeksztalcac w wolnorynkowosc.
Nadzieja dla Europy to wiecej urodzin i zatrzymanie tempa starzenia sie ludzi.

A najszybciej rozwija sie poludnie - Ameryka Poludniowa, RPA i poludniowa Azja + Korea.

Michał Sz. · Wysłany: Śro 16:22, 26 Mar 2008 Temat postu:

Ej dobra, ale co to ma do tarczy antyrakietowej???

Ar0n · Wysłany: Śro 21:02, 26 Mar 2008 Temat postu:

Racja nic

Takie male dygresje.
Trzymajmy sie tematu jednak.